27 kwietnia 2024

Msza św. za Benedykta XVI

3 stycznia modliliśmy się o spokój duszy zmarłego emerytowanego papieża.

Mszy św. w intencji zmarłego papieża przewodniczył bp Piotr Greger. Wraz z ks. biskupem przy ołtarzu modlili się ks. proboszcz Antoni Młoczek, ks. Stanisław Sojka oraz ks. Robert Kasprowski. Ks. biskup Piotr został nominowany na biskupa pomocniczego naszej diecezji 22 października 2011 roku przez Ojca Świętego Benedykta XVI.

Joseph Ratzinger – Ojciec Święty Benedykt XVI – urodził się 16 kwietnia 1927 r. w Markt am Inn w Bawarii. Studia filozoficzne i teologiczne odbył w Wyższym Instytucie Teologicznym we Fryzyndze oraz na Uniwersytecie Ludwika Maksymiliana w Monachium. Po ich zakończeniu, 29 czerwca 1951 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Michaela von Faulhabera. Dwa lata później otrzymał stopień doktora, na podstawie rozprawy „Lud i Dom Boży w nauce św. Augustyna o Kościele”. W 1957 r. uzyskał habilitację (tematem pracy była Świętego Bonawentury teologia historii). W tym samym roku rozpoczął pracę jako wykładowca teologii fundamentalnej w Monachium. Następnie pełnił funkcję prof. teologii dogmatycznej we Fryzyndze (1958) oraz prof. teologii dogmatycznej na Uniwersytecie w Bonn (1959). Kolejne etapy w jego karierze akademickiej wyznaczyła praca na uniwersytetach w Münster (1963-1965), Tybindze (1966-1968) oraz Ratyzbonie (od 1969 r.).

Uczestniczył w Soborze Watykańskim II jako doradca abp Kolonii Josepha kard. Fringsa. Już wtedy cieszył się opinią teologa wybitnego. W marcu 1977 r. papież Paweł VI postawił go na czele arcybiskupstwa Monachium i Fryzyngi. Zaledwie trzy miesiące później został podniesiony do godności kardynalskiej. 25 listopada 1981 r. Papież Jan Paweł II powołał go na prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

Pełniąc tą rolę ks. kardynał Ratzinger aktywnie działał na rzecz zachowania prawowiernej doktryny Kościoła w kwestii poczęć, dialogu między religiami, czy adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Pełnił też cały szereg innych funkcji w kurii rzymskiej, a w 2002 r. został dziekanem Kolegium Kardynalskiego. Dziewiętnastego kwietnia 2005 r. w drugim dniu konklawe i po czterech głosowaniach kardynał Joseph Ratzinger został wybrany 265. biskupem Rzymu. Przyjął imię Benedykta XVI i dewizę Cooperatores Veritatis (Współpracownicy prawdy).

11 lutego 2013 r. Benedykt XVI ogłosił, że z dniem 28 lutego rezygnuje z posługi Biskupa Rzymu i Następcy św. Piotra. Jako papież senior zamieszkał w klasztorze na terenie Watykanu. Kardynał Joseph Ratzinger kilkanaście razy przebywał w Polsce, m. in. podczas uroczystości nadania mu tytułu doktora honoris causa przez KUL w październiku 1988 r. Od momentu wyboru na papieża był w naszym kraju raz – od 25 do 28 maja 2006 r. Odwiedził wówczas Warszawę, Kraków, Wadowice, Oświęcim, Kalwarię Zebrzydowską i Częstochowę.


W wygłoszonej homilii bp Piotr Greger, nawiązując do czytanej Ewangelii ( J 1, 29 – 34) powiedział:

„Jan Chrzciciel to ostatni i największy z proroków Starego Testamentu, przygotowujący bezpośrednio naród Bożego wybrania na spotkanie z Jezusem. Umiłował prawdę, bronił porządku moralnego w narodzie i za to został przez króla Heroda uwięziony, a potem ścięty. Wziął na swoje barki ciężar odpowiedzialności za dalsze losy swojego pokolenia. Mocno stał na gruncie poszanowania podstawowych wartości, przykazania Boże traktował jako program życia. Był bez wątpienia człowiekiem cieszącym się autorytetem. Skąd u niego taka popularność i zainteresowanie jego osobą i posłannictwem? Jakie są kryteria potwierdzające autentyczność moralnych autorytetów? Jakimi cechami powinni odznaczać się ci, którzy na to miano zasługują?

Człowiek o wielkim autorytecie musi być zdolny do stawiania wielkich wymagań sobie i innym (one muszą być oczywiście mądre, rozsądne i realne). Jakżeż człowiek nie docenia tego, co mu łatwo przychodzi i co nie kosztuje go wiele w zdobywaniu takiej czy innej wartości.

Ludzie o czystej przeszłości, ludzie wielkich wymagań, ludzie będący moralnym autorytetem. Takich ludzi potrzebuje świat, nasz naród i wspólnota Kościoła. Na takich ludziach można budować wspaniałą rodzinę, dobrą szkołę, wzorowy szpital, twórczą uczelnię, odpowiedzialny zakład pracy, porządek i bezpieczeństwo na ulicy. Ludzie autorytetu przypominają nam, że moralnego zła (jak i każdego innego) nie da się przezwyciężyć siłą, ale jedynie dobrem, miłością, czystym sercem. Współczesny świat oczekuje od nas, ludzi wiary, świadectwa, iż wierzymy w twórczą moc dobra, w siłę prawdy, w potęgę miłości.

W tych dniach Kościół na całym świecie modli się dziękując Bogu za dar życia i pontyfikatu zmarłego papieża Benedykta XVI. Był niewątpliwie autorytetem, na który solidnie zapracował całym swoim życiem. Jak Jan Chrzciciel, wskazywał na Jezusa Chrystusa jako Bożego Baranka. Jego posługa w Kościele (kapłan, profesor teologii, biskup, kardynał, papież) była dyskretnym, subtelnym poruszaniem się w cieniu Pana Boga.

Miał w sobie coś z proroka. Już w roku 1969 przepowiadał na temat Kościoła początków dwudziestego pierwszego stulecia. To o czym wtedy mówił, chociaż niewielu dawało temu wiarę, dziś dzieje się na naszych oczach. Zapowiadając trudne chwile dla wiernych chrześcijan, przypominał o Jezusowym zapewnieniu, że bramy piekielne Kościoła nigdy nie przemogą.

Jako ceniony teolog był także świetnym i skutecznym apologetą. Jego autorytet w kwestiach znajomości zagadnień teologicznych wyrażał się także tym, że papież Jan Paweł II w sprawach dogmatycznych zawsze konsultował się z kardynałem Josephem Ratzingerem, któremu powierzył w Stolicy Apostolskiej jedno z najbardziej istotnych urzędów, prefekta Kongregacji (dziś Dykasterii) Nauki Wiary. Stawał w obronie prawdy, że Bóg obecny w historii świata i dziejach człowieka ma być zawsze Bogiem. Uczył, że serce przemienione przez Boga jest w stanie budować cywilizację miłości. W sposób niezłomny uczył, że przyczyną wszystkich nieszczęść człowieka jest konflikt z Bogiem; że sprawa relacji do Boga stanowi klucz do rozwiązania i uleczenia naszych udręk. Głosił z mocą, że nie może być pokoju w świecie, jeśli Bóg stracił dla ludzi znaczenie.

W roku 2009 pisał w liście do biskupów: najważniejszym priorytetem jest uobecnianie Boga w świecie i otwieranie ludziom dostępu do Boga. Nie do jakiegokolwiek boga, ale tego Boga, który mówił na Synaju; do tego Boga, którego oblicze rozpoznajemy w miłości, która daje się do końca (por. J 13, 1) – w Jezusie Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym.

Ksiądz Profesor Jerzy Szymik z Katowic, słusznie uchodzący za znawcę teologii Josepha Ratzingera – papieża Benedykta XVI, w jednej z publikacji zapisał: Akceptacja bądź negacja Boga rzutuje na wszelkie kondycje człowieka we wszystkich jej wymiarach. Bezwzględne uznanie prymatu Boga pozwala na realistyczny ogląd sytuacji, jest właściwym kryterium podejmowanych decyzji, trwałym fundamentem życia, źródłem prawdziwej nadziei i jedyną ostateczną odpowiedzią na wszelkie pytania człowieka.

Mamy wszelkie dane ku temu, aby prowadząc intensywne życie chrześcijańskie – inspirowani również bogatym dorobkiem nauczania papieża Benedykta XVI – móc, jak Jan Chrzciciel, wyznać: ja to ujrzałem i daję świadectwo, że Jezus jest Synem Bożym.”

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci.