27 kwietnia 2024

Święcenia diakonatu

Sześciu alumnów z diecezji bielsko-żywieckiej przyjęło w poniedziałek 8 maja święcenia diakonatu.

Nowi diakoni w diecezji bielsko-żywieckiej to:

  • Adam Bajorek z parafii św. Klemensa w Ustroniu,
  • Kacper Biłyk z parafii św. Floriana w Żywcu Zabłociu,
  • Piotr Kania z parafii Miłosierdzia Bożego w Miliardowicach,
  • Dominik Opyrchał z parafii św. Pawła Apostoła w Bielsku-Białej,
  • Szymon Pawlus z parafii św. Floriana w Żywcu Zabłociu,
  • Piotr Talik z parafii Imienia NMP w Kamesznicy.

Uroczystości przewodniczył ks. biskup Roman Pindel z ks. biskupem Piotrem Gregerem wraz z proboszczem katedry ks. Antonim Młoczkiem, wikariuszem generalnym diecezji bielsko- żywieckiej ks. Markiem Stundenskim, z przełożonymi krakowskiego seminarium: ks. rektorem Sławomirem Kołatą, ojcami duchownymi ks. Jerzym Pytraczykiem i ks. Bogusławem Kastelikiem, proboszczami parafii, z których pochodzili diakoni oraz księżmi z naszej diecezji.

Obrzęd święceń rozpoczął się po liturgii słowa przedstawieniem kandydatów i prośbą o ich wyświęcenie skierowaną do ks. biskupa Romana Pindla przez ks. rektora Sławomira Kołatę.

Po homilii kandydaci złożyli uroczyste zobowiązanie do modlitwy brewiarzowej, przyrzeczenia celibatu i posłuszeństwa, wkładając swoje złożone dłonie w ręce ks. biskupa Romana, po której kandydaci położyli się na twarz przed ołtarzem, a obecni odśpiewali Litanię do Wszystkich Świętych. Po litanii nastąpił najważniejszy moment – nałożenia rąk przez ks. biskupa Romana na głowę każdego z kandydatów i modlitwa święceń.

Po tej ceremonii,każdy z wyświęconych nałożył stułę (specjalnie przygotowaną dla całego rocznika), a z pomocą księży proboszczów macierzystych parafii dalmatykę i przyjęli księgę Ewangelii, którą zobowiązali się głosić.

Po przekazaniu sobie znaku pokoju przez diakonów i biskupów rozpoczęła się liturgia eucharystyczna, podczas której posługiwali nowi diakoni.

Na zakończenie uroczystości w imieniu diakonów duszpasterzom, rodzicom i wszystkim obecnym dziękował diakon Adam Bajorek.

Po zakończeniu uroczystości nowo wyświęceniu diakoni pozowali do wspólnej fotografii z biskupami i obecnymi księżmi. Uroczystej Eucharystii towarzyszył śpiew Chóru pod dyrygenturą ks. Krzysztofa Kurnika.

Klerycy, którzy przystąpili sobotę do święceń diakonatu, rozpoczęli formację w krakowskim Wyższym Seminarium Duchownym w 2018 roku. Przygotowania do święceń trwały 5 lat i były wypełnione modlitwą i studiami na UPJP II w Krakowie oraz licznymi praktykami duszpasterskimi. Od czwartego roku odpowiedzialnym za rocznik został wi-ce rektor seminarium ks. Sławomir Kołata. Ojcem duchownym był ks. Bogusław Kastelik.

W wygłoszonym słowie Bożym zwracając się do akolitów ks. biskup Roman powiedział:
„Patronem Waszego rocznika jest św. Paweł VI, dlatego w dniu przyjęcia święceń diakonatu, chcemy słucha uważnie słowa Bożego i przywoływać przykład życia świętego Papieża. Przyjął wybór posłuszny Bogu, zdając sobie sprawę, że patrząc po ludzku nie jest w stanie podjąć czekających go trudnych wyzwań. Według ludzkich strategii był na straconej pozycji. 9 lat później, pod datą 22 czerwca 1972, zapisze w swoim prywatnym dzienniku znamienne słowa: „Być może Pan powołał mnie na ten urząd nie dlatego, że mam odpowiednie predyspozycje, ani po to, bym rządził i wybawił Kościół od trapiących go dzisiaj trudności, lecz po to, żebym coś dla Kościoła wycierpiał i by stało się oczywiste, że to On – i nikt inny – prowadzi go i zbawia”. Od początku do końca pontyfikatu Paweł VI będzie oglądał kontestację wielu biskupów i teologów, masowe odejścia z kapłaństwa i życia zakonnego, nagle puste kościoły i rozszerzanie się teologii wyzwolenia, która zdawała się uwodzić niemal połowę katolików. Do słów Pawła VI dodajmy trudną zachętę Apostoła Pawła do przełożonych Kościoła w Efezie: „Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was.”
Moi drodzy! Weźcie sobie do serca słowa Waszego Patrona i Pawła Apostoła, by na powołanie Boga odpowiadać odważnie, ufając w Boże prowadzenie Kościoła i Jego posługiwanie się Wami do końca Waszego życia. Za przykładem od początku Waszego posługiwania czuwajcie, troszcząc się o powierzonych Wam wiernych, głosząc słowo Boże, a gdy będzie trzeba, upominajcie, słabych zaś zawsze przygarniajcie i umacniajcie. Był pasterzem, zapatrzonym w Jezusa Dobrego Pasterza. Ten zaś w czytanej dziś ewangelii mówi: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. (…) i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce”.
Zgodnie z tymi słowami Paweł VI z wielkim poświęceniem zabiegał o zbawienie tych, którym przewodził jako Arcybiskup Mediolanu a później Głowa Kościoła. Zabiegał o zbawienie także tych, którzy byli dalecy od wiary czy innego wyznania. Brał sobie do serca i gorliwie realizował słowa Jezusa: „Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.”Naśladując to pragnienie Jezusa Paweł VI napisał adhortację Evangelii nuntiandi, pierwszy dokument tej rangi o potrzebie ewangelizacji we współczesnym świecie. Napisał go po zakończeniu Synodu Biskupów, który był poświęcony głoszeniu ewangelii, a który sam zwołał. Widział potrzebę ewangelizacji w krajach tak katolickich jak Włochy czy jego diecezja Mediolańska. Sam był ewangelizatorem a nie tylko miłym człowiekiem wobec innych. Takie swoje nastawienie wyraził w słowach: „Nie wystarczy podejść do innych, chcieć podjąć z nimi rozmowę, dać im poczucie życzliwości i zaufania, jakim ich darzymy. Trzeba jeszcze zadziałać tak, by doprowadzić do ich nawrócenia.
Zgodnie z tymi słowami Paweł VI z wielkim poświęceniem zabiegał o zbawienie tych, którym przewodził jako Arcybiskup Mediolanu a później Głowa Kościoła. Zabiegał o zbawienie także tych, którzy byli dalecy od wiary czy innego wyznania. Brał sobie do serca i gorliwie realizował słowa Jezusa: „Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.”Naśladując to pragnienie Jezusa Paweł VI napisał adhortację Evangelii nuntiandi, pierwszy dokument tej rangi o potrzebie ewangelizacji we współczesnym świecie. Napisał go po zakończeniu Synodu Biskupów, który był poświęcony głoszeniu ewangelii, a który sam zwołał. Widział potrzebę ewangelizacji w krajach tak katolickich jak Włochy czy jego diecezja Mediolańska. Sam był ewangelizatorem a nie tylko miłym człowiekiem wobec innych. Takie swoje nastawienie wyraził w słowach: „Nie wystarczy podejść do innych, chcieć podjąć z nimi rozmowę, dać im poczucie życzliwości i zaufania, jakim ich darzymy. Trzeba jeszcze zadziałać tak, by doprowadzić do ich nawrócenia.
Trzeba przepowiadać prawdę po to, by zwrócili się ku niej. Trzeba ich przywieść do porządku, którego pragnie Bóg. A jest on tylko jeden”.
„Moi drodzy, już niedługo diakoni! Pierwsze wasze posługiwanie, także w parafii, do której zostaniecie posłani, koncentrować się będzie na ewangelizacji, głoszeniu słowa Bożego i katechezie. Doskonalcie w sobie przede wszystkim serce do tego, by być jak Paweł VI zawsze gotowym do głoszenia ewangelii.”